księżyc spokojnie wisi nad naszymi głowami
(tak upojna i smutna noc
zdarza się tylko raz)
jego sierp kosi głowy pijane
prowadząc nas do obozu tajemnego otępienia
gdzie łańcuch założą nam do stóp.
czy umiesz wybuchać
w środku miasta?
z głową podniesioną do góry
słup dymu zaprosić
do domu?