miasta to betonowe pnie drzew
pręty zbrojeniowe są jak gałęzie cierniste
kurz i pył jak darń po której stąpamy
ludzie o wilczym obliczu.
w myślach zabójczo cisi
hodujemy głód mordu
odczuwamy zew krwi
gdy zasypiamy nie czujemy litości
w skrytości swych serc
stajemy oko w oko z ofiarą
wychodzimy z nor i zrzucamy
owczą skórę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz