ktoś wymyślił
cieniutkie włókno
rozświetlające
szklaną bańkę
ale i tak jest ciemno
ktoś ogień niesie
niby nadzieję
otuchy promyk
w ciemnościach świata
i tak gaśnie
zatraca się w bezmiarze
zła
egipska ciemność
dziesiąta plaga
jest przecież
coraz ciemniej
i ciemniej
czeka nas tylko
śmierć pierworodnych.
wtorek, 27 października 2015
poniedziałek, 26 października 2015
Rozkaz
to tylko jeden strzał
a huk brzmi jak rozkaz
do boju
jeden trup
dwa trupy
co za różnica
niech zginą całe miliony
rusza stalowa armia
do przodu
bez obaw
bez ciała
bez krwi
bez uczuć
jedyne co żyje to serce
ciało
krew
strach
serce pompuje krew
uszy słyszą
nogi odmawiają posłuszeństwa
do przodu
do boju
serce:
ani kroku dalej
stoimy jak oniemiali
za chwilę biegniemy i padamy martwi.
a huk brzmi jak rozkaz
do boju
jeden trup
dwa trupy
co za różnica
niech zginą całe miliony
rusza stalowa armia
do przodu
bez obaw
bez ciała
bez krwi
bez uczuć
jedyne co żyje to serce
ciało
krew
strach
serce pompuje krew
uszy słyszą
nogi odmawiają posłuszeństwa
do przodu
do boju
serce:
ani kroku dalej
stoimy jak oniemiali
za chwilę biegniemy i padamy martwi.
niedziela, 25 października 2015
Dotyk
czerwonoskóry
utworzony z gleby
utworzony z gleby
napełniony życiem
dotknięty palcem Boga
dotknięty palcem Boga
po co ci była chęć
poznania zła i dobra
czy byłeś ciekawy?
poznania zła i dobra
czy byłeś ciekawy?
pomyślałeś:
jak to jest umrzeć?
jak to jest umrzeć?
czy byłeś zachłanny?
chcę wiedzieć wszystko o wszystkich.
dźwignia twojej śmierci
umarła przed tobą
umarła przed tobą
podała ci owoc
pokryty jej własnym jadem
pokryty jej własnym jadem
ona umarła
ty też musisz
głupczety też musisz
gdybyś był wdzięczny
za dotyk!
Oświecenie
zasłońmy mu oczy
niech okryje go ciemność
aby się urodzić musi umrzeć
aby zobaczyć musi oślepnąć
wyrzeźbmy go w skale
ulepmy z gliny
niech dymy ofiarne
zasłonią jego stare oblicze
musi żyć
niech anioł światłości
zakryje prawdę
przed narodzonym na nowo
niech okryje go ciemność
aby się urodzić musi umrzeć
aby zobaczyć musi oślepnąć
wyrzeźbmy go w skale
ulepmy z gliny
niech dymy ofiarne
zasłonią jego stare oblicze
musi żyć
niech anioł światłości
zakryje prawdę
przed narodzonym na nowo
piątek, 23 października 2015
Werset
opuszczam swój dom
spalony słońcem i pustynnym wiatrem
uciekam aby bronić życia
zduszonego w zniewolonym sercu
aby moje JA
było pierwszym wersem
świętej księgi
modlę się o swoje
wybawienie
wśród skreślonych z listy
twoje zdjęcie to tylko
pretekst
kropka nad "i"
w moim imieniu
spalony słońcem i pustynnym wiatrem
uciekam aby bronić życia
zduszonego w zniewolonym sercu
aby moje JA
było pierwszym wersem
świętej księgi
modlę się o swoje
wybawienie
wśród skreślonych z listy
twoje zdjęcie to tylko
pretekst
kropka nad "i"
w moim imieniu
niedziela, 18 października 2015
Łzy róż
gdyby róże umiały płakać
to teraz
właśnie teraz
zalewałyby się łzami
zimne poranki i wieczory
odcisnęłyby się zmarszczkami
na ich obliczu
ciepłe popołudnia
nie rozgrzałyby ich serc
całe szczęście tylko
usychają
jak ja i ty
choć nie jesteśmy różami.
to teraz
właśnie teraz
zalewałyby się łzami
zimne poranki i wieczory
odcisnęłyby się zmarszczkami
na ich obliczu
ciepłe popołudnia
nie rozgrzałyby ich serc
całe szczęście tylko
usychają
jak ja i ty
choć nie jesteśmy różami.
sobota, 17 października 2015
Dwa bagnety
tętnica kraju rozerwana
w dwóch miejscach
bagnet wbity pod żebra
i w plecy
ciało gnijące w lesie
obcym lesie
miękka tkanka narodu
rozkładająca się w glebie
obcej glebie
kości bielejące na wietrze
obcym wietrze
i tylko pamięć jest
nasza.
Ściąć drzewa
spoglądamy na nie z pogardą
robimy wszystko aby ściąć ich pień
wyrwać korzenie
oberwać liście
spalić świętym ogniem
jakimkolwiek ogniem
ich kora musi krwawić
ich czaszki muszą być białe
maczeta musi być mocno wbita
w drewno
urosły zbyt wysoko
są zbyt zielone i soczyste
ich liście lśnią w promieniach słońca
padają słowa:
ściąć wysokie drzewa.
Asfalt
mokry jak skóra kochanki
po akcie spełnienia
paruje wilgoć
spocone czoła
lecz pocałunki już nie smakują
jest ciemny i mokry
a jednak jak papier
biały
i widać napis:
zdrada
i wyraz twojej twarzy
zaskoczony.
Subskrybuj:
Posty (Atom)