gdyby róże umiały płakać
to teraz
właśnie teraz
zalewałyby się łzami
zimne poranki i wieczory
odcisnęłyby się zmarszczkami
na ich obliczu
ciepłe popołudnia
nie rozgrzałyby ich serc
całe szczęście tylko
usychają
jak ja i ty
choć nie jesteśmy różami.
Ładne te wiersze.....będę TU zaglądać....Dzięki za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam!
OdpowiedzUsuń