właśnie wyszedłem z knajpy
jadłem bardzo drogie
w moim odczuciu sushi
to miał być wspólny wieczór
z moją żoną
pierwszy od kilku lat
od urodzenia drugiego dziecka
najpierw byliśmy w kawiarni
potem na marnej sztuce
na którą bilety kosztowały fortunę
teraz wracamy z knajpy
jedliśmy bardzo drogie sushi
stoję na wprost okna
olbrzymiego okna
do bardzo drogiej knajpy
droższej od knajpy
w której serwują sushi
widzę ludzi
bardzo bogatych ludzi
taki wielkomiejski
nowobogacki tryb życia
jedzą małe dania
na wielkich talerzach
spoglądają pogardliwie
na tych za oknem
popijając obrzydliwe
obrzydliwie drogie wina
kilka godzin temu
zapierałem się i mówiłem
pieniądze nic nie znaczą
śmiałem się z gościa
który chciał przyjść do pracy
w niedzielę
a teraz okazuje się
że jestem nagi
król jest nagi
jutro kupię nową kanapę
Bardzo ciekawa i szybka zmiana poglądów. Ale tak jest w życiu. Człowiek się zmienia w zależności od tego, gdzie się znajdzie. Przeczytałam kilka pana wierszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)