gdynia nie jest już taka sama
jest jakaś pusta i obca
zimna w dotyku i wrogo nastawiona
rozżalona i samolubna
tak bardzo kochałem to miasto
tak bardzo za nim tęskniłem
za gdynią
za miłością do nieznanych dziewcząt
ciekawością tego co zakazane
młodością kąpiącą się w letnim słońcu
a teraz czuje nienawiść
gdynia jest taka pusta i obca
zimna w dotyku
bestialsko głodna wspomnień
i twojego kroku na chodniku
spotkajmy się przy niebieskiej fontannie...
... nie przyszedłeś...
...już nigdy nie przyjdziesz...
zostały mi tylko stare fotografie
Bardzo prawdziwy wiersz. Nasze miasta zmieniają się razem z nami, wspomnienia snują się po znajomych, ale już innych ulicach. I w każdym mieście jest taka( umowna) fontanna przy której zostało tylko wspomnienie kogoś. Dzięki twojemu wierszowi inaczej teraz widzę swoje miasto. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń