słońce zagląda coraz częściej
do mojego domu
ogrzewa zimne powietrze
rozbłyskuje na ścianie
sprawia że na moment
zagościł tutaj twój uśmiech
twoje oczy zaświeciły się płomiennie
rozjaśniało moje oblicze
gdy usłyszałem twój głos
i co z tego
cały czas stoję w zimnym ogrodzie
zasypany świeżym śniegiem
a spod puchowej pokrywy
nieufnie spoglądają aniołki
i Jezus marznie na wietrze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz