lubię pić zieloną herbatę
taką dobrze zaparzoną
w siedemdziesięciu pięciu
stopniach celsjusza
przez trzy minuty
czasem osłodzoną
cukrem trzcinowym
czasem z miodem i cytryną
a innym razem gorzką
lubię ją parzyć
w małym dzbaneczku
i nalewać do małych filiżanek
jest jednak pewien problem
zielona herbata
nie smakuje po alkoholu
natomiast alkohol nie zmienia smaku
po zielonej herbacie
i dlatego rzadko ją pijam
Spróbuj przed alkoholem, zasmakuje i rozsmakujesz się w niej, alkohol będzie zbędny. Życie to nie bajka, ale z dwojga złego umila je rytuał parzenia i picia herbaty niż alkoholu. Lubię twoje wiersze może dlatego, że wiem że życie to nie tylko kwiatki, ptaszki itp
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jestem bardzo szczęśliwy że to co piszę podoba się innym. Oczywiście życie i to co z nim jest związane to nie ptaszki i kwiatki dlatego w moich wierszach poruszam często bardzo smutne tematy. Proszę pamiętać że nie każdy wiersz jest przedstawieniem poglądów i doświadczeń autora. Zawsze trzeba spojrzeć na poezję z punktu widzenia podmiotu przedstawionego w tekście i jego przeżyć często przez autora wyimaginowanych lecz nie przeżytych. Są natomiast odbiciem jego ciekawości stanięcia w określonej sytuacji. Ale koniec z tym mądrzeniem. Cieszę się bardzo że to co piszę dotknęło Twojej wrażliwości. Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzania.
OdpowiedzUsuńZawsze tak właśnie patrzę na wiersz, autor rzadko bywa podmiotem lirycznym, rzadko wiersz jest zapisem jego osobistych przeżyć i doświadczeń. Zakładam, że więcej w wierszu zmyśleń niż zamyśleń i dlatego rozmawiam z podmiotem lirycznym wiersza nie z autorem, autorowi tylko gratuluję dobrego tekstu. Pozdrawiam również i odwiedzam bez zapraszania, bo lubię tutaj poczytać
OdpowiedzUsuń