gdybyś jutro miał nadejść
zachowywał bym się jak
dymitr karamazow
bez zahamowań
wydał bym ostatnie pieniądze
na alkohol
narkotyki
i prostytutki
zimne powietrze nocy
samo wciska mi się do ust
i cieszę się zmarzniętymi dłońmi
nie zakładam czapki
i bez butów biegam po zamarzniętej ziemi
za krasnalami i wróżkami
wyznaje miłość wszystkim dziwkom świata
gdybyś miał jutro nadejść
ale nie nadejdziesz
więc próbuje ocalić swoje życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz