czwartek, 2 lutego 2017

Nigdy nie napisałem wiersza

nigdy nie napisałem wiersza
to co teraz czytasz to 
gówno
śmieć
szmata
odpad
pozostałość po analizie słów
i po odpowiednim ich ułożeniu
chociaż pewnie efekt jest 
fatalny
niestylistyczny
niezgodny
z zasadami języka
jakiegokolwiek języka

nienawidzę swojej pracy
nie przeszkadza mi to że jest 
nudna i monotonna i że cały czas stoję
w tym samym miejscu i gapię się 
w jeden punkt
przeszkadza mi w niej to że 
wtedy układam w głowie
najlepsze wiersze
snują się po mózgu jeden po drugim

robię wtedy najgorszą rzecz pod słońcem
wracam do domu 
próbuje zapisać to co urodziło się w myślach
jeszcze nigdy nie napisałem żadnego wiersza


1 komentarz:

  1. To straszne, ale mam to samo. W nielubianej pracy układam wiersze. Nawet napisałam o tym niewiersz, jak ty. Po tamtej stronie lady, cz jakoś tak. To straszne, albo wspaniałe że ktoś jeszcze myśli jak ja. Nie zwariowałam!

    OdpowiedzUsuń